Przedwczoraj bylam na zumbie z Izą. Dzis ide sama bo ona nie może. Ostatni raz cwiczylam aerobik w LO a to kilkanaście lat temu bylo wiec czulam sie jak fajtłapa poniekad. Ale mysle z każdymi zajeciami bedzie coraz lepiej. Nie przypuszczalam, ze zumba jest taka energiczna. Miałam ogromny problem by nadążyć zarówno z poruszaniem rekami i nogami. Trenerka twierdzi ze to normalne i żebym sie nie przejmowała. Dobrze, że cwiczylam w drugim rzędzie, a nie w pierwszym hihi
Mam nadzieję nie zniechece sie i utrzymam sie w tym i bede chodzila. Zaczelam myslec tez by poszukac jeszcze czegos. Moze nauka plywania bo wstyd ale nie potrafie pływać.
to jest coś wspaniałego. Zaczełam chodzić w 2012 roku, niestety rok temu w styczniu przez wyjazdy męża musiałam przestac. ja idę jutro, własnie jestem na etapie wracania na zumbę. juz nie mogę sie doczekać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ze tak pozno ją odkrylwm ;-) a jak twoj powrot na zumbe? Ciężko było?
UsuńWdrozysz sie z czasem i bedzie latwiej.
OdpowiedzUsuńDrugie zajecia byly o niebo lepsze :-)
Usuńzumba jest super! chodzilam przed ciążą i przez dłuższy czas po, teraz niestety nie mam czasu i zadowalam się basenem 2x w tygodniu, ale może jak uporam się z mgr to zacznę znowu chodzić. Powiem Ci, że jak będziesz chodziła regularnie (najlepiej 2x w tygodniu) to bardzo Ci się kondycja poprawi :) poprawa nastroju też gwarantowana :)
OdpowiedzUsuńWlasnie chodze 2 x w tyg wiec czekam na tą poprawę kondycji :-)
Usuń