środa, 18 lutego 2015

Katar trwa tydzień lub 7 dni - wiadomo

Tydzien minal w poniedziałek wiec ten katar troche dluzej trwal ale chyba go juz nie ma. Piszę chyba gdyz pewna bede jutro. Dzisiaj po południu troszke jeszcze glutkow bylo ale wieczorem juz nic kompletnie nic! A ja nie moglam w to uwierzyc. Poprawa nastapila gdy zaczelam z malym na spacer wychodzic. Balam sie spacerow ze mu sie pogorszy ale poradzono mi właśnie wychodzenie na dwór. I podzialalo. Juz po pierwszym wyjsciu zauważyłam różnice ale sadzilam ze może mi sie wydaje.
Katar niby tylko katar jednak ja sie go troszke balam. Ostatnio jak mały miał katar w październiku to przeszedl on w zapalenie oskrzeli i synek dopiero po drugim antybiotyku wyzdrowial.
Mam nadzieję jutro kataru nie bedzie.
Teraz musze zadbac o siebie bo cos mnie w nosie krecic zaczyna.

1 komentarz:

  1. Kochana, a jednak żyjesz :)
    Co do kataru to spacery na zimnym powietrzu działają super. Oprócz tego fajnie sprawdza się też maść majerankowa pod nos, olejek sosnowy do nawilżacza lub nakrapiany na poduszkę na noc, woda morska i aspirator do odkurzacza ("katarek" się to nazywa i ratuje nam życie nie raz ;p )

    OdpowiedzUsuń