poniedziałek, 18 maja 2015

Dzis rano zawiozlam Ptysia do mamy, a sama pojechalam na manicure.  Teraz sliczne odswiezone pazurki ciesza moje oko i duszę.
Odkladam na nie i robie gdy sumke uzbieram bo dodaja mi pewnosci siebie i poprawiaja samopoczucie. Zawsze paznokcie mialam zrobione i to jak moj nałóg jest. Lakier wytrzymuje ok 3 dni a i zrobic samej nie bardzo mam kiedy.  Zaczelam wiec nosic hybryde i jestem meeeega zadowolona. Dziewczyna co mi je robi jest bardzo dokladna i perfekvyjna tak wiec 3 tyg sie trzymają choc nie powiem ze po 2 tyg juz bym poszla robic nowe bo sie nudza hihi

Zaczelam szyc Ptysiowi bluze w wąsy.  Polowe zrobilam. Do drugiej polowy jakos nie mam kiedy usiasc i dokonczyc. Doba za krotka, a wieczorkiem wolesobie odpocza.  Musze sobie wyznaczyc konkretne dni w ktore szyje bo inaczej to nie dam rady. Marzy mi sie moja osobista pravownia. Taka vo sie zamkne i znikne przy maszynie wsrod tony materiałów i innych tasiemek i nici hihi ale to marzenie nie spelni sie predko, a byc moze wcale.

Synek mój to maly mezczyzna sie robi dla ktorego jestem najwazniejsza i to jest mega prrzecudowne uczucie! <3

Bunt dwulatka na razie znikl z tapety i maly znow jest grzeczny. ODPUKAC :-P

3 komentarze:

  1. jak tęsknisz, to trochę buntu możemy pożyczyć :) ba! nawet możemy oddać cały!!
    Ja sobie kupiłam kartony na włóczki, bo trzymanie w ogromnym worku zbyt mocno kusiło kota.
    Hybrydę robie od dawna i uwielbiam, jutro idę, chyba bede kazała zrobić JAcka z Piratów z NIbylandii, bo chwilowo mam dość kwiatów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hybrydy są spoko. ja robię sobie sama i wychodzi sporo taniej, a trzymają się właśnie koło 3tygodni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ejj no a gdzie zdjęcie pazurków? ;)

    OdpowiedzUsuń